Każdy człowiek jest inny, ma odmienne predyspozycje, zdolności, zainteresowania, a to wszystko przekłada się na to, iż w momencie stania przed koniecznością przyswojenia wiedzy, niestety nie wszelkim uczniom pójdzie to gładko i jako przysłowiowa bułka z masłem. Wręcz odwrotnie- uczeń młody ma dużo chłonniejszy umysł niż człowiek dorosły, który postanawia wrócić w mury szkolne. Co wówczas? Jeżeli chodzi o eentualne bariery uniemożliwiające należyte przyswajanie wiedzy przez dorosłych edukujących się, warto skorzystać z przydatnych technik nauczania, które powinien znać nie tylko pobierający kształcenie, ale i kadra nauczycielska, która podejmuje się uczenia go.
Zacznijmy od wspomnienia, iż nawyki myślowe, pewne utarte schematy zakorzenione są mocno w uczniach starszej daty i dlatego jest im ciężej cokolwiek przyswoić. Dlatego też, to oni na naukę, mimo szczerych chęci, poświęcić muszą większą ilość czasu. Musimy wiedzieć więc, że specjaliści z zakresu czy to pedagogiki, czy też psychologii, decydują się na wprowadzanie w grupach dorosłych edukowanych pewnych technik nauczania. Co wchodzi wówczas w grę? Najważniejsze są ćwiczenia praktyczne, a zatem rozmaite debaty oksfordzie, dyskusje, otwarte rozmowy, ćwiczenia symulacyjne. W ten sposób zamknięty umysł dorosłego ucznia ma szansę otworzyć się, stając się mniej ograniczonym, a bardziej chłonnym. Ponadto, warto inaczej podejść do uczenia dorosłego i dziecka czy młodzieży, a więc, kiedy mamy grupę z dużą różnicą wiekową, o niebo lepiej zarówno dla uczących się jak i uczonych będzie podzielenie uczniów.