Czego wystrzegać się, wracając do pracy?

Potrzebujesz zastrzyku świeżej gotówki, bo do tej pory koncentrowałaś się na wychowaniu dziecka? Musisz wrócić na rynek pracy? Zapraszamy do poczytania naszego informatora. Doradzimy, na co zwrócić szczególną uwagę.

Nie wypadaj z obiegu
Nawet, kiedy jesteś na urlopie macierzyńskim, czy wychowawczym, nie chodzisz na co dzień do pracy, a swoją firmę widziałaś ostatnio na początku ciąży, nie powinnaś wypadać z tematów zawodowych. Oczywiście nie chodzi o to, żebyś nagle pracowała jak nie musisz i wychowywała jednocześnie swą latorośl. Wystarczy, że pozostaniesz w kontakcie czy to ze swoim szefem, czy ze współpracownikami. Możesz dzięki temu nie stresować się, wiedząc na bieżąco co się dzieje w przedsiębiorstwie, kto Cię zastępuje itd.

Nie rób z igły widły
Każdy musi się jakoś utrzymywać, dlatego nie powinno dziwić, że pracodawcy z niechęcią przyjmują argument, że nie możesz pracować w pełnym wymiarze czasu bo masz małe dziecko. Przecież po to są doświadczone opiekunki, a także żłobki, kluby malucha, przedszkola, aby posyłać do nich dzieci i samemu móc spokojnie wrócić do pracy.

Nie koncentruj się na dziecku
Wiadomo, że Twój maluch jest najważniejszy, ale nie z punktu widzenia osoby przeprowadzającej z Tobą rekrutację. W konsekwencji tego konieczne jest, abyś popatrzył na swoją sytuację ale oczami być może Twego potencjalnego szefa, który szuka obowiązkowego i pilnego pracownika za wszelką cenę wywiązującego się ze swych zadań, a nie kogoś, kto ciągle zawala z powodów osobistych. Musisz zatem nabrać dystansu do własnej sytuacji życiowej i co za tym idzie – zdecydować się przede wszystkim na to, aby rozstać się przynajmniej na parę godzin dziennie ze swą latoroślą.